Sędzia:
-
Video:
W osłabieniu
Kaprin Kraków pojawił się na meczu w zaledwie pięcioosobowym składzie, co nie było zbyt dobrym prognostykiem przed rywalizacją z Relaksmisją. I rzeczywiście. Pierwsze minuty spotkania to prawdziwe oblężenie bramki Kaprinu, którego zawodnicy ograniczali się jedynie do minimalizowania strat i wybijania piłki z dala od własnego pola karnego.
Długo, długo nic
Mimo liczebnej przewagi, Relaksmisja długo nie mogła znaleźć skutecznego sposobu na dobrze zorganizowaną obronę Kaprinu. Ten szczelny mur udało się przełamać dopiero po 9 minutach, kiedy to na prowadzenie Relaksmisję wyprowadził Krzysztof Jurek.
Dobici w końcówce
Po pierwszej bramce na boisku długimi fragmentami działo się niewiele ciekawego. Brakowało dobrych okazji strzeleckich, gra była wolna, skoncentrowana przede wszystkim w środkowych rejonach boiska. Problemy ze stworzeniem zagrożenia pod bramką przeciwnika miał zwłaszcza Kaprin, który dopiero w samej końcówce kilka razy zagroził Szczotce. Ostatnie minuty mimo wszystko należały jednak do Relaksmisji, która dołożyła kolejne dwa trafienia i mogła się cieszyć z zasłużonych, choć niełatwo wywalczonych, trzech punktów.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=_Tl6ViJJzq0
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.