Sędzia:
-
Video:
Jednostronne widowisko
Zdecydowanym faworytem tego spotkania przed jego pierwszym gwizdkiem był zespół Omegi. I rzeczywiście nie miał on najmniejszych problemów z odniesieniem zwycięstwa i zainkasowaniem trzech punktów. Od samego początku gracze Omegi ruszyli do zdecydowanych ataków, które już w czwartej minucie przyniosły efekt w postaci otwierającego wynik meczu gola Pawła Kurowskiego.
Grali swoje
Jednobramkowe prowadzenie to nie było to, co zadowoliłoby tego dnia Omegę. Dalej konsekwentnie grała ona swoje, sukcesywnie powiększając przewagę. Nie bez znaczenia był też fakt, że rywale byli bardzo niedokładni, często kompletnie gubili się w obronie, czym znacznie ułatwiali faworytom zadanie.
Mur nie do skruszenia
Omedze udało się zagrać na zero z tyłu, w czym duża zasługa dobrze zorganizowanej defensywy, której poczynaniami umiejętnie kierował Jan Zygmunt. Zawodnicy Kraków Knights mieli ogromne problemy, aby przedostać się w okolice pola karnego Omegi, dzięki czemu Igor Stolarczyk był praktycznie bezrobotny. Omega w pełni powetowała sobie za tym niepowodzenie z pierwszej kolejki.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=ts-DKDfyQ9g