Sędzia:
-
Video:
ZOSTALI W SZATNI
Mający w głowach inauguracyjną porażkę z UEFĄ Mafią Piomet zamierzał jak najszybciej wejść na zwycięską ścieżkę i w pokonanym polu pozostawić ZSK`97. Spadkowicz z Ligi A swój plan "w życie" wprowadził już w pierwszych stu dwudziestu sekundach. poniedziałkowej potyczki. Dzięki mistrzowskiemu otwarciu i golach autorstwa Pióreckiego i Rudzika zawodnicy w czarnych koszulkach wydawali się pewnie kroczyć po ważne dla układu tabeli zwycięstwo.
ODROBILI Z NAWIĄZKĄ
Pomimo dwóch zabójczych ciosów poddawać nie zamierzało się ZSK`97. Beniaminek szybko podniósł się po poniesionych stratach i za sprawą niezawodnego Konrada Kawalera doprowadził do wyrównania. Gracze w bordowych koszulkach nie zamierzali jednak zadowolić się remisowym rezultatem i szukali szans do wyjścia na prowadzenie. Sztuka ta udała się jeszcze w pierwszym kwadransie gry, a gol Rzeszutki wietrzył olbrzymią sensację.
WYSZARPALI ZWYCIĘSTWO
Spore emocje przyniosło drugie dwadzieścia pięć minut, które obfitowało w wiele bramkowych sytuacji i sporą wymianę ciosów. Kluczowa dla końcowego rozrachunku okazała się postać Michała Dachowskiego. Zawodnik Piometu tuż przed kończącym spotkanie gwizdkiem skompletował hattricka, który zapewnił spadkowiczowi premierową trzypunktową zdobycz. Tym samym team Winiarskiego dołącza do czołówki i zgłasza swój akces do walki o Ligę A. Na pierwsze punkty czeka za to wciąż ZSK`97, które patrząc na nadchodzący terminarz (boje z Amplusem, Bishaką i Pizzerią Football) czekają bardzo trudne najbliższe tygodnie.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=MZ4LXW2xHq0
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.