OFENSYWNY FUTBOL

Od pierwszych fragmentów spotkania oglądaliśmy ofensywny styl gry, który preferowany był zarówno przez graczy Cybermachiny, jak i zawodników Delphi. Co prawda w pierwszej połowie na wiele trafień się to nie przełożyło, choć sytuacji strzeleckich nie brakowało. Jednobramkowe prowadznie faworyta mogło zwiastować sporo emocji po zmianie stron.

NIEPOTRZEBNA ZABAWA

Druga odsłona gry to wymiana ciosów. Jednak należy tu zwrócić uwagę, że gracze w czarnych koszulkach więcej mieli z gry i mimo, że wynik oscylował w granicach remisu, to można było odnieść wrażenie, że faworyt jeśli tylko będzie chciał, przyspieszy jeszcze bardziej, a co za tym idzie powiększy przewagę. Chwila niepewności w szeregach Cybermachiny pojawiła się zapewne wtedy, kiedy z piłką postanowił zabawić się Bartosz Dybała. Ta została mu po chwili odebrana przez rywali, dzięki czemu Mateusz Pytel trafił do pustej bramki, a Delphi złapało kontakt. W 48 minucie zwycięstwo Cybermachiny przypięczętował jednak, trafiając drugi raz tego dnia Markowski.

UDANE DEBIUTY

We wczorajszym spotkaniu próżno było szukać po obydwu stronach kilku czołowych zawodników. Po stronie brązowego medalisty zeszłego sezonu najwyższej klasy rozgrywkowej zabrakło między innymi Krzysztofa Chromca, Bartosza Studnickiego, czy Arkadiusza Guściory. W Delphi natomiast nadal oczekują na powrót Otrębskiego i Tarabuły.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=RHBucIeVDKA

Link do galerii w "Zdjęcia Google"