Mazi Team

Mazi Team

Data:

22-08-2017 / 00:00

4 - 4

Sędzia:

- -

Video:

Gramy w lidze D(awidów)?

W spotkaniu dwóch zespołów mających bić się o czołowe lokaty jesienią, większe szanse na wygraną dawano beniaminkowi. Taki scenariusz zaczął się spełniać dość szybko. Addent świetnie radził sobie z rozbijaniem akcji rywali, co więcej już w 3 minucie wychodząc na prowadzenie dzięki Dawidowi Zawadzie. Potem świetnie interweniował Michał Bartków w bramce, a dalsza część pierwszej połowy przebiegała wedle scenariusza zaplanowanego przez team Mazeli. W 17 i 21 minucie swoje bramki dołożyli kolejni Dawidowie: Przybytek oraz Smbatyan i można było się zastanawiać czy mistrzom ligi D1 jakąkolwiek różnicę zrobił awans na wyższy szczebel.

Coś ruszyło

Pierwsze minuty po zmianie stron przebiegały dość podobnie, ale Adgosklep.pl nie miał zamiaru tak po prostu odpuścić rywalizacji. Po nieco ponad pół godzinie gry po przechwycie w strefie środkowej Krzysztof Grudzień uderzył po ziemi w kierunku lewego rogu, wreszcie pokonując golkipera. Dziesięć minut później skuteczną próbą wykazał się też Adrian Sikora, co dało kontakt z przeciwnikami. Kilka chwil później odpowiedzieli prowadzący za sprawą Konrada Nowaka. Wydawało się, że to trafienie na 4:2 uspokoi formalnych gospodarzy i pozwoli im wrócić na tory prowadzące do dwunastego z rzędu triumfu w FLS.

Tak zatrzymuje się nowicjuszy z dużymi ambicjami

Ledwie kilkadziesiąt sekund odczuwali ulgę z dwubramkowego dystansu prowadzący. Przypomniał o sobie bowiem Michał Stypuła, zdobywając kontaktowego gola. Minęło kolejne 60 sekund, a Stypuła mógł pochwalić się dubletem, doprowadzając do upragnionego przez Adgosklep remisu, a do iście szewskiej pasji podpowiadającego zza końcowej linii kapitana rywali, Piotra Mazelę. W końcowych minutach obie drużyny chciały przechylić szalę na swoją korzyść, ale zabrakło im zimnej krwi. Ostatecznie gracze w ciemnych trykotach jako pierwsi w FLS-owej historii nie dali się pokonać Addentowi, notując scenariusz podobny jak wiosną - wówczas z goryczą swojej premierowi porażki godził się Amplus.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=-9AuA_Zbwck

Link do galerii w "Zdjęcia Google"

Bramki

Asysty

MVP

Żółte

Czerwone

Puszczone

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!