ŚWIETNE ZAWODY

Bardzo dobre spotkanie na obiekcie przy ul. Parkowej rozegrały drużyny Galeco Team i Różowych Panter. Nie dość, że przez szmat czasu było to zawody, których nie powstydziłaby się wyższa klasa rozgrywkowa, to przez niemal cały mecz żadna z drużyn nie potrafiła zyskać wyraźnej przewagi. Jako pierwsze na prowadzenie wyszły Różowe Pantery, ale tak jak szybko je objęły, tak szybko je straciły, bowiem po kilku kolejnych minutach to Galeco miało wszystkie karty w swoich rękach.

POSIŁKI

W zespole Różowych Panter mogliśmy oglądać dobrze znany duet Spasiuk-Rębisz, który w dużej mierze poukładał linie defensywną ekipy Piotra Mikołajczyka. Prawo wypożyczenia zatem przyniosło spodziewany efekt. Ciekawi jesteśmy jak Pantery poradzą sobie w kolejnych meczach, w których nie będzie mógł już zagrać pierwszy z wymienionych. Wszak po ograniu Galeco poprzeczka oczekiwań wobec Panter zawieszona jest bardzo wysoko, tym bardziej kapitan zadbał o należyte wzmocnienia, żeby przywołać tu chociażby transfery Krystiana Augustyniaka, Dariusza Tarnopolskiego (obaj wcześniej Czyżyny) czy Arkadiusza Saja (Grupa Partner).

CO DALEJ?

Mistrz Ligi D4 z wiosny zanotował twarde lądowanie na trzecim szczeblu rozgrywkowym. Mimo porażki, na olbrzymie słowa uznania zasługuje ekipa Galeco Team, która przez całe spotkanie walczyła jak równy z równym, momentami będąc drużyną znacznie lepiej operującą piłką. Porażka z Różowymi Panterami nie przekreśla szans na mistrzostwo Ligi C2, ale przyznać trzeba, że w znaczny sposób je ogranicza.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=gLbH4kfy9gI

Link do galerii w "Zdjęcia Google"