Sędzia:
-
Video:
Dobry mecz
Zespoły CA Sharks oraz Grupy Partner stworzyły bardzo interesujące widowisko. Chociaż padło niewiele goli, to na boisku działo się bardzo dużo. Dominowała co prawda walka o panowanie w środkowej strefie boiska, ale nie brakowało również ciekawych akcji. Jedni i drudzy zaprezentowali się z bardzo dobrej strony w defensywie.
Zdecydował jeden błąd
Przez bardzo długi czas żadna ze stron nie potrafiła znaleźć skutecznego sposobu na zdobycie bramki. Impas strzelecki przełamał dopiero Paweł Tabor z ekipy CA Sharks na niespełna 10 minut przed końcowym gwizdkiem. Duży "udział" przy jedynej bramce spotkania miał defensor Grupy Partner Łukasz Liszka, który przy próbie wybicia piłki sprzed własnej piłki trafił w szarżującego Tabora, który chwilę później umieścił futbolówkę w siatce.
Niewiele zabrakło
Po utracie gola Grupa Partner ruszyła do bardziej zdecydowanych ataków. Przejęła inicjatywę i co i rusz stwarzała zagrożenie pod bramką "Rekinów". Na posterunku był jednak za każdym razem Paweł Cerazy. W jednej sytuacji pomógł mu jednak Kamil Kular, który wybił odbitą od słupka piłkę z linii bramkowej i to mając rywala na plecach. Akcja ta mogła dać Grupie jeden punkt, jednak do szczęścia zabrakło kilku centymetró.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=H8IomP3U2Zk
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.