Zgodnie z planem

Zabankuj.pl w zeszłym sezonie punkty traciło wyłącznie ze ścisłą czołówką, nie notując żadnych wpadek z niżej notowanymi rywalami, zatem podtrzymując tę tendencję wydawało się być murowanym faworytem do wygrania inauguracyjnego meczu w sezonie. Niespodzianki faktycznie nie było i grający po raz pierwszy w czarnych koszulkach gracze wypunktowali beniaminka i co ważne zrobili to w naprawdę dobrym stylu, aplikując SkillsMedowi dziesięć goli. Wiosną, ta sztuka zawodnikom Zabankuj powiodła się dopiero w ostatniej kolejce spotkań, zatem "dwucyfrówka" w pierwszym spotkaniu może być dobrym prognostykiem na rozpoczynający sie sezon.

Doświadczenie górą

Nie jest zaskoczeniem, że wynik meczu otworzył Sebastian Stachel, który jeszcze przed przerwą dwukrotnie wpisał się na listę strzelców, szybko potwierdzając, że również jesienią będzie liczył się w walce o koronę króla strzelców. SkillsMed nie zamierzał był jednak dłużny i potrafił wykorzystać luki w obronie rywala, dwukrotnie doprowadzając do remisu, ale beniaminkowi nie udało się utrzymać korzystnego wyniku do przerwy. Bardziej doświadczeni i ograni w Lidze B zawodnicy Zabankuj potrafili przed przerwą odzyskać prowadzenie, a następnie wykorzystując grę w przewadze, jeszcze je podwyższyli i po pierwszej połowie faworyt prowadził 4:2.

Dobici w końcówce

SkillsMed w pierwszej połowie prezentował się nieźle na tle mocnego przeciwnika i gracze tej drużyny również na drugą połowę wyszli ze sporym animuszem, ale mimo kilku okazji nie strzelili kontaktowego gola, a w dodatku nadziali się na kontrę, po której rywale strzelili piątego gola. Od tego momentu z Bezpieczników uszło już powietrze, co skwapliwie wykorzystali zawodnicy Zabankuj.pl dobijając w końcówce swojego przeciwnika, kiedy w kilka minut doszli do 10 bramek w tym spotkaniu.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=yCZdjUiKM80

Link do galerii w "Zdjęcia Google"