Sędzia:
-
Video:
Jednostronnie
Vicenti czwartkowym spotkaniem inaugurowało sezon i już po pierwszej kolejce może dopisać do konta trzy punkty, po które w pełni zasłużenie sięgnęło. Gracze w czerwonych koszulkach od pierwszych minut tego spotkania mieli zdecydowaną przewagę, a to że do przerwy prowadzili tylko 2:0 było w dużej mierze zasługą bramkarza GS TIFF Roberta Powroźnika-Wojnarowskiego, który kilkukrotnie ratował skórę swoim kolegom. Brązowi medaliści z wiosny mieli w pierwszej połowie sporo problemów by w ogóle przedostać się pod bramkę przeciwnika.
Sporo nerwowości
W drugiej połowie padło więcej bramek, ale też niestety arbiter tego spotkania zmuszony był częściej karać zawodników obu drużyn kartkami. Na boisku było sporo nerwowości i co rusz między graczami dochodziło do niepotrzebnych spięć, efektem których były trzy podyktowane rzutu karne i kilka różnokolorowych kartoników. Na szczęście, obie drużyny grały też w piłkę, a Vicenti potwierdziło swoją dominację z pierwszej połowy i po przerwie jeszcze zwiększyło przewagę, ostatecznie pokonując GS TIFF 7:2.
Falstart
Vicenti tym samym zrewanżowało się swojemu czwartkowemu rywalowi za porażkę z wiosny, gdy jeszcze jako Cisco uległo graczom w żółtych koszulkach w stosunku 2:9. GS TIFF notuje na stracie sezonu spory falstart, bo rewelacja poprzednich rozgrywek ma dwóch meczach ma na koncie zero punktów i bilans bramkowy 3:17. Warto jednak pamiętać, że zespół ten podobnie zaczął wiosenne zmagania, na finiszu których zajął ostatecznie trzecie miejsce i jeśli w składzie brązowych medalistów zaczną pojawiać się gracze, którzy wówczas potrafili "zrobić różnicę", wtedy drużyna powinna "odpalić".
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=geX1-WZRnc0