Sędzia:
-
Video:
Po swoje
Cel dla płaszowskiej ekipy był jasny: utrzymać korzystniejszy bilans od goniących ich Korkociągów. Formalni goście rozpoczęli z animuszem od razu pokazując, że mają zamiar zdobywać bramki. Pierwsza dobra okazja zakończyła się dwoma strzałami, z których pierwszy poleciał wprost w bramkarza, a drugi zatrzymał się na słupku. W szóstej minucie na przeszkodzie jednakże już nic nie stanęło, dzięki czemu Krystian Stach jako pierwszy wpisał się do protokołu.
Dobry mecz
Mylili się ci, którzy sądzili, iż otwarcie wyniku pociągnie za sobą kolejne trafienia Płaszowa. FC Po Staremu było tego dnia godnym przeciwnikiem i nierzadko wychodziło ze swoimi groźnymi akcjami. Jedna z nich zakończyła się wyrównującym golem Wojciecha Solaka w 19 minucie. Co prawda w ostatniej sekundzie pierwszej odsłony rywale odzyskali prowadzenie za sprawą Bartosza Adamczyka, ale nie za wiele zmieniło to w odbiorze rywalizacji, także po przerwie. Po Staremu nie wyglądało jak drużyna, która już jakiś czas temu musiała przełknąć gorycz degradacji.
Nadzieja nie umierała
Z upływem drugich 25 minut do obozu Płaszowian przychodziły zasmucające wiadomości. Korkociągi.com podwyższyły najpierw na 2:0, aż wreszcie zdobyły trzecią bramkę, która pozwalała na wyprzedzenie aktualnego jeszcze wicelidera. Ten usilnie starał się zdobyć kolejnego gola, ale mimo sporej liczby okazji, piłka wciąż nie chciała wpaść do siatki. Z pomocą przyszli wówczas zawodnicy Olsza Team, którzy na sąsiednim boisku pokonali bramkarza Korkociągów, co na ten moment dawało powrót do ligi B Płaszowowi. Po kilku minutach zespół Jacka Gabrysia zdążył jednak odpowiedzieć, co znów pod ścianą stawało ekipę w ciemnych strojach. Tej nie udało się sforsować. Świetnie dysponowany golkiper FC, broniący z dużym szczęściem, nie pozwolił się już pokonać.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=bh7EyBA9ZeA