NIE ZWALNIA TEMPA

Niespełna sześćdziesiąt sekund - tyle potrzebował zdecydowanie najlepszy zawodnik NZS UEK FC Marcin Gajewski, by otworzyć rezultat poniedziałkowej potyczki i wpisać się na listę strzelców. Gracz "Akademików" uderzył futbolówkę z wysokości połowy boiska tuż przy słupku obok bezradnego Winczewskiego. Ostatecznie Gajewski kończy wiosenne rozgrywki z piętnastoma trafieniami i z pewnością zmagania te może zaliczyć do udanych, co daje nadzieję na podtrzymanie dobrej passy w Lidze B.

JAK NA MISTRZA PRZYSTAŁO!

Całkowita dominacja - tak najkrócej opisać można postawę NZS UEK FC, które ani na moment nie pozwoliło rywalowi rozwinąć skrzydeł i pewnie kroczyło po zgarnięcie pełnej puli. Osłabione kartkowymi absencjami Kraków Knights nie potrafiło nawiązać równej walki i systematycznie traciło kolejne gole. Tym samym zawodnicy w niebieskich koszulkach potwierdzają swoją dominację i wygrywając na zakończenie udowadniają, że wywalczone mistrzostwo nie było przypadkiem i zdobyte zostało w pełni zasłużenie.

TRAFILI HONOROWO

Ostatnie minuty zawodnicy NZS UEK FC wyczekiwali już wystrzeliwujących szampanów, co spowodowało lekkie rozprężenie, które przyniosło honorowe tego dnia trafienie dla Kraków Knights. Gol Palety chociaż trochę poprawił "Rycerzom" humory po wysokiej porażce i daje nadzieję na wyczekiwanie korzystnego środowego rezultatu. Jeśli gracze w czarnych koszulkach chcą jesienią walczyć w Lidze C muszą liczyć na podział punktów w boju JogaBonito z OREO. Każde inne rozstrzygnięcie zepchnie im bowiem na powodujące degradacje miejsce.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=-MqEFOxduOU

Link do galerii w "Zdjęcia Google"