Sędzia:
-
Video:
PROSTO ... DO CELU!
Wygrać ... i czekać na potknięcie Delphi - to plan Sław-Montu na środowy wieczór na obiekcie przy ulicy Koletek. Jego wypełnianie team Barasza rozpoczął już po niespełna sześćdziesięciu sekundach. Futbolówkę do świetnie dysponowanego Maja dograł Mosur, a ta wpadła do siatki przeciwnika obok bezradnego Motyki. Kiedy rezultat podwyższył Kawa, a na boisku obok niemiłosierne męczarnie z Bocca.com.pl toczyli "Niebiescy" wydawało się, że pościg o złote medale zakończyć może się happy endem.
ZWIETRZYLI NADZIEJĘ
Kiedy wydawało się, że całkowicie nad boiskowymi wydarzeniami panuje ekipa Sław-Montu nieoczekiwanie do głosu doszło Valposiano. Zawodnicy w niebieskich koszulkach pokusili się nawet o gola kontaktowego. Trafienie Rafała Bętkowskiego zdobyte w końcówce pozwoliło zwietrzyć nadzieję na ambitną walkę do końcowego gwizdka, która mogła przesunąć Valposiano na premiującą awansem drugą lokatę.
EMOCJE DO OSTATNICH SEKUND
Nieprawdopodobną wręcz dramaturgię przyniosły ostatnie minuty toczących się równolegle potyczek Ligi B2. Kiedy w ostatnich wręcz sekundach o dające trzy punkty i utrzymanie trafienie pokusiła się Bocca.com.pl Sław-Mont został mistrzem Ligi B2. Marzenia o triumfie zabrał jednak Marcin Magiera. Świetnie rozegrany rzut rożny wykończył on uderzeniem, które zabrało teamowi Barasza pełną pulę i przesunęło na drugą lokatę. Obie drużyny podział punktów muszą odbierać ze sporym niedosytem. Pierwsi stracili bowiem szanse na pierwsze miejsce, drudzy zajmują najniższy stopień podium, który za medalami nie niesie awansu na najwyższy szczebel rozgrywkowy.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=T9gKOw9buAY
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.