26 sekund

26 sekund - tyle czasu zajęło graczom GSBK wyjście na prowadzenie w tym meczu. Po upływie niespełna pół minuty Maciej Topolski wyłożył piłkę jak na tacy Michałowi Topolskiemu, któremu pozostało już tylko umieścić piłkę w pustej bramce. GSBK szybko poszło za ciosem bo parę chwil później prowadzenie podwyższył Krzysztof Kubik i faworyzowany zespół szybko ustawił sobie mecz.

Nie wyciągnęli wniosków

W kolejnych minutach GSBK było bliskie podwyższenia prowadzenia, a najbliżej strzelenia trzeciego gola był ponownie Krzysztof Kubik ,który trafił w poprzeczkę. Osiedle Fi z rzadka przedostawało się pod bramkę rywali, choć dwubramkowa przewaga rywala wydawała się być stratą możliwą do odrobienia po przerwie. Druga połowa spotkania rozpoczęła się jednak identycznie jak pierwsza - zawodnicy w białych koszulkach nie wyciągnęli wniosków i ponownie stracili bramkę w pierwszej akcji po wznowieniu gry. Kontrolujące przebieg spotkania GSBK jeszcze dwukrotnie znalazło drogę do siatki rywala, odnosząc tym samym trzecie zwycięstwo z rzędu.

Pobiją rekord?

GSBK po raz drugi w przeciągu miesiąca pokonało Osiedle Fi i dla tej drużyny to już czwarte zwycięstwo w ostatnich pięciu meczach. Gracze w pomarańczowych koszulkach ulegli w tym czasie tylko Brucie, ale minimalna porażka z liderem nie może być powodem do wstydu. Przed rokiem GSBK zgromadziło w dwóch częściach sezonu łącznie 19 oczek, teraz ma ich na koncie już 16 i dwa spotkania do rozegrania, więc wobec dobrej formy zespołu, pobicie tego punktowego rekordu drużyny wydaje się całkiem prawdopodobne.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=74NbyBYhOzU

Link do galerii w "Zdjęcia Google"