Z animuszem

Choć obie drużyny dzieliło przed tym spotkaniem 13 punktów i 9 pozycji w tabeli na korzyść SkillsMedu, gracze Pink Bowling przystąpili do tego spotkania bez żadnych kompleksów i od pierwszych minut zaatakowali wyżej notowanego rywala. "Pinki" doskonale zdawały sobie sprawę, że potrzebują jakiejś zdobyczy by wydostać się ze strefy spadkowej i muszą walczyć o pełną pulę bez względu na klasę rywala. Gra z dużym animuszem i ambicją opłaciła się, bo gracze w błękitnych koszulkach odnieśli zwycięstwo, które pozwala wydostać im się nad kreskę.

Wolne to za mało

Pink Bowling po kwadransie gry prowadził już 3:0, ale wtedy, dzięki celnemu uderzeniu z rzutu wolnego, nadzieję na korzystny wyniki SkillsMedowi przywrócił Paweł Matusik. Ten sam zawodnik skopiował swój wyczyn w drugiej połowie, ponownie pokonując bramkarza rywali ze stałego fragmentu gry, ale jak się okazało było to zbyt mało by tego wieczoru ugrać choćby remis. Pink Bowling wykazał się skutecznością w ostatnich 10 minutach i w efekcie zapewnił sobie cenną wygraną.

Utrudnili sobie sytuację

Porażka z niżej klasyfikowanym zespołem sprawiła, że SkillsMed stracił szansę na mistrzostwo Ligi C2, gdyż aktualny wicelider na pewno nie odrobi już dystansu do prowadzącego Amadeusa. Co gorsza, Bezpieczniki mają tylko punkt przewagi nad EmiTelem i Armagedonem, mając jedno spotkanie rozegrane więcej od tych drużyn. Oznacza to, że SkillsMed może wypaść poza podium, a żeby tak się stało gracze tej drużyny muszą wygrać ostatni mecz i liczyć przy okazji na wpadkę któregoś z konkurentów do medali.

VIDEO

 http://www.youtube.com/watch?v=rroLTC2CCV8

Link do galerii w "Zdjęcia Google"