Sędzia:
-
Video:
Z polotem
Fanastyczny mecz rozegrali w piątkowy wieczór zawodnicy Albatrosa, którzy choć nie byli faworytem tego starcia, zaprezentowali się świetnie na tle mocnego rywala i odnieśli pewne zwycięstwo. Dość powiedzieć, że Asy NH w poprzednich dziewięciu meczach stracili tylko 16 goli, a przeciwko swojemu ostatniemu przeciwnikowi aż 8. Albatros tego dnia był jednak świetnie dysponowany, a do dobrze zorganizowanej obrony, dołożył jeszcze perfekcyjnie wyprowadzane szybkie ataki, które w efekcie przesądziły o końcowym sukcesie.
Zabójcze kontry
Po niespełna kwadransie gry Albatros prowadził już 2:0 po dwóch bramkach Aleksandra Kozaneckiego, który wykańczał szybkie akcje swojego zespołu. Asy NH nie złożyły broni i jeszcze przed przerwą zdobyły kontaktowego gola, a chwilę po wznowieniu gry w drugiej połowie doprowadziły do remisu i mogło się wydawać, że ten zespół pójdzie za ciosem, chcąc odwrócić losy meczu. Albatros szybko jednak odzyskał prowadzenie, a w kolejnych minutach jeszcze zdołał wypunktować rywala, a wszystko za sprawą kolejnych zabójczych kontr, które gracze tej drużyny wyprowadzali. Kapitalną partię rozgrywali, świetnie ze sobą współpracujący, Aleksander Kozanecki i Tomasz Juszczak, którzy podzielili się łupem bramkowym.
Komu srebro?
Przed długą część sezonu wydawało się, że wicemistrzostwo do cel minimum dla Asów. Porażki z Addentem i Albatrosem sprawiły, że gracze z Nowej Huty znacznie skompilowali sobie sytuację i w tym momencie wypadli nawet poza podium, mając jednak kwestię podium w swoich rękach, gdyż czeka ich jeszcze mecz z aktualnym wiceliderem Browanje!. Z tym samym rywalem zagra jeszcze Albatros, który w przypadku wygranej będzie o krok od zapewnienia sobie srebrnych medali Ligi D1.
VIDEO
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.