Sędzia:
-
Video:
Postraszyli faworyta
Patrząc na tabelę Ligi C3 faworyt tego spotkania mógł być tylko jeden. ZSK '97 to aktualny lider tej grupy, Bambaryły zamykają tabelę i nie mają już szans na utrzymanie na trzecim szczeblu rozgrywkowym. Tymczasem na boisku nie było widać różnicy jaka powinna wynikać z zajmowanych lokat, a graczom w białych koszulkach należą się słowa pochwały, gdyż nie przestraszyli się faworyta i grali z liderem jak równy z równym, sprawiając kandydatowi do mistrzostwa sporo problemów.
Niespodziewany początek
Bambaryły szybko przekonały się, że nie taki diabeł straszny i już w drugiej minucie meczu wyszły na prowadzenie po trafieniu Marcina Pszenniaka. ZSK '97 do wyrównania doprowadził po około kwadransie gry, a niedługo później, dzięki skutecznie wykonanym rzucie karnym, Dawid Rupa dał spodziewany prowadzenie liderowi. I kiedy wydawało się, że "wszystko wróciło do normy" Piotr Rogóż wykończył skuteczną kontrę Bambarył i do przerwy był wynik remisowy 2:2.
Dwa kroki od tytułu
ZSK '97 przechyliło szalę zwycięstwa na swoją korzyść dopiero w ostatnich 12 minutach gry, gdy strzeliło trzy decydujące bramki. Lider nie miał łatwej przeprawy, ale zrobił kolejny krok w stronę mistrzostwa. Graczom Zwycięskiego Składu Kaiserslautern pozostały dwa mecze do rozegrania z rywalami z dolnej części tabeli, choć pojedynek z Bambaryłami pokazał, że w żadnym spotkaniu punkty nie leżą na boisku.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=ofQ-FfFSUR4
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.