Sędzia:
-
Video:
Trudne położenie
O ile patrząc na potencjał obu ekip i ich sytuację w zestawieniu, trudno było wskazywać faworyta tej potyczki, to tuż przed pierwszym gwizdkiem sprawa stała się dosyć jasna. Pink Bowling stawili się na tym spotkaniu jedynie w pięcioosobowym składzie, co dawało im niewielką nadzieję na uzyskanie jakiegokolwiek punktu. Tę tezę prędko potwierdzili Ryszard Kaleta oraz Piotr Pałucki: w 3 i 4 minucie zamienili oni na gole podania Jakuba Kozaka.
Litościwi
Chociaż inicjatywa w pierwszej połowie była zdecydowanie po stronie Black Hawks, to nie urządzili sobie oni strzeleckiego festiwalu. Często brakowało skuteczności, a i rywal miał swoje okazje, by trafić do siatki. Ostatecznie przed przerwą bramkowym uderzeniem popisał się już tylko Mateusz Mrozowski, co dawało wynik 3:0.
Szósty też nie pomógł
Po zmianie połów do "Pinków" dołączył spóźniony zawodnik i gra mogła toczyć się w pełnych składach. Zawody wyrównały się, ale drużynie w błękitnych koszulkach nie udało się mimo tego zdobyć chociaż gola honorowego. "Czarne Jastrzębie" za to ponownie uzyskały trzy trafienia, a defensorom rywali ciężko było zatrzymać zwłaszcza Mrozowskiego.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=AvM_FwnSKwk
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.