Sędzia:
-
Video:
Problemy kadrowe
Zespół GDA Investment pojawił się na to spotkanie w sześcioosobowym składzie, który daleki był od optymalnego. W dodatku niewiele brakowało, a GDA musiałoby ten mecz rozpocząć bez nominalnego bramkarza. Mimo problemów kadrowych ekipa Grzegorza Gęgotka bardzo zdecydowanie postawiła się wyżej notowanemu rywalowi i była naprawdę blisko zgarnięcia pełnej puli. Prowadziła w tym meczu już nawet 4:2, ale w drugiej połowie dało osobie znać zmęczenie i brak choćby jednej osoby na zmianę.
Panowie, ale my przegrywamy!
W taki sposób swoich kolegów starał się pod koniec pierwszej połowy mobilizować Aleksander Mazurek. Faktycznie nie wszystko przebiegałopo myśli Amber, które nie potrafiło wykorzystać licznych osłabień w kadrze GDA i miało sporo problemów z dobrze poukładaną grą rywali. W Amber brakowało zawodnika, który wziąłby grę drużyny na swoje barki. Wspomniane słowa Mazurka najwyraźniej podziałały i tuż po zmianie stron, w dość niecodziennych okolicznościach, Amber wyrównało i mecz rozpoczął się niejako od nowa.
Wszystko we własnych nogach
Jeden zdobyty punkt niewiele zmienia w sytuacji GDA, które w dalszym ciągu znajduje się w strefie spadkowej. W dodatku ma jeden mecz rozegrany więcej niż pozostali rywale do utrzymania, ale terminarz na końcówkę sezonu jest niewątpliwie sprzyjający. Drużyna GDA zagra jeszcze z Naftą Kraków oraz Stomatologią Stupka i jeśli zdobędzie w tych meczach komplet punktów, to powinna się spokojnie w elicie utrzymać. Wszystkie zależy więc od samych zawodników GDA.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=ZW93maGrnwk
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.