Usilne starania

Większą inicjatywę w pierwszym kwadransie wykazywali liderzy ligi D4. Tworzyli oni wiele akcji zaczepnych, oddawali sporo strzałów, usiłując przełamać defensywę Olszy. Opłaciło się. W 11 minucie bramkarza celnym uderzeniem zaskoczył Kamil Radłowski. Siedem minut później przewagę podwoił Piotr Sikora, choć tutaj typowo dopisał mu piłkarski fart, bo po zblokowaniu próby przez defensora, futbolówka wysokim łukiem wpadła za kołnierz golkipera.

Ostatni dzwonek

Rozpędzające się Galeco już miało przeciwników na widelcu, mając zamiar kontrolować przebieg meczu. Na taki scenariusz nie mogli się jednakże zgodzić gracze FC Olszy II, którzy właśnie w tej chwili złapali kontakt. Po ładnym prostopadłym podaniu obok ostatniej instancji piłkę kopnął Marcin Lejawka i można było się spodziewać większych emocji.

Rozstrzygnęli

Tych, niestety, nie uświadczyliśmy. Mocno podrażniony utratą bramki Galeco Team błyskawicznie odpowiedział w najlepszy sposób. Na 3:1 podwyższył Łukasz Litwin, a 120 sekund później jego wyczyn skopiował Robert Łatka. Trzybramkowe prowadzenie pozwalało na w miarę spokojne rozgrywanie drugich 25 minut, pod koniec których Łatka zdołał skompletować hattricka. Olsza II pozostawiła po sobie jednak niezłe wrażenie i niecierpliwie oczekiwać będziemy rewanżu - już w grupie mistrzowskiej.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=Q7CVWTrvKpA 

Link do galerii w "Zdjęcia Google"