NIE UCHRONIŁ ICH KAPITAN

W pierwszych minutach wtorkowej potyczki Osiedle Fi w arcytrudnym starciu z faworyzowaną Brutą musiało radzić sobie bez etatowego golkipera. Jego miejsce między słupkami zajął Łukasz Madlewski. Nie uchronił on jednak swojej ekipy przed stratą gola, a typowana przez wielu do zdobycia złotych medali ekipa w żołto-niebieskich strojach zaaplikowała mu w czasie jego trzyminutowego występu aż trzy trafienia.

"TO CO PANOWIE... MIESZAMY SKŁADY?!"

Z kazdą kolejną minutą zgodnie z przedmeczowymi przewidywaniami co raz to większą przewagę osiągali zawodnicy Bruty. Prym w ofensywnych poczynaniach wiedli Adrian Siatka i Krzysztof Zamojdzik. W zawrotną wręcz szybkością team ten powiększał rezultat co wprowadzało w co raz to większą bezradność zawodników Osiedla Fi. Po kolejnej straconej bramce jeden z graczy w białych koszulkach zaproponował nawet wyrównanie składów... poprzez pomieszanie ich, co odebrane zostało sporą dozą uśmiechu.

TRAFILI HONOROWO

Mimo, że ani przez chwilę rezultat spotkania nie był zagrożony i Osiedle Fi odstępowało w każdym elemencie piłkarskiego rzemiosła, to ambitnie walczyło o honorowe tego dnia trafienie. Trud nagrodzony został w końcówce, kiedy to futbolówka uderzona przez Marczaka odbiła się jeszcze od poprzeczki i pokonała bezradnego Klimkowicza. Nie zmieniło to jednak finalnego obrazu i ostatecznie Bruta odnosi pewną wygraną, która powoduje, że zakończy ona pierwszą rundę na fotelu lidera.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=7sp4XNkTOP8

Link do galerii w "Zdjęcia Google"