Poklepali

Początek starcia należał do ekipy Korkociagów, która raz za razem zagrażała bramce strzeżonej przez Pasiuta. Już w szóstej minucie na prowadzenie Korkociagi wyprowadził Mikhailynyn, który wykorzystał przytomne odegranie piłki przez upadającego już Gabrysia. Chwilę później gracze w białych koszulkach przeprowadzili najładniejszą akcję całego spotkania, wymieniając w niej sporo podań z pierwszej piłki. Szkoda, że kończący ją strzał wylądował na słupku bramki Augustyna.

Długie piłki

Zawodnicy KS Augustyn nie do końca mieli pomysł na ten. Toczyli co prawda wyrównany bój, ale rzadko próbowali czymś zaskoczyć przeciwników. Co prawda w pierwszej połowie dwukrotnie świetnymi interwencjami popisał się Naworol, ale poza tym zagrożenia pod bramką Korkociagów nie udało się stworzyć. Również w drugiej połowie gra Augustyna opierała się przede wszystkim na długich podaniach ze strefy obronnej, które były kierowane głównie do osamotnionego z przodu Jurasa.

Na styku niemal do końca

Trzeba przyznać, że Korkociagi były w tym meczu drużyną lepiej zorganizowaną i zasłużyły na wygraną. Jednak na dwubramkowe prowadzenie wyszły dopiero w 46. minucie. Do tego momentu rywale byli niebezpiecznie blisko i jeden błąd mógł przesądzić o stracie punktów. Tak się jednak nie stało, a Korkociagi.com odniosły piąte zwycięstwo w tym sezonie i na zaledwie jeden punkty zbliżyły się przewodzącego stawce w Lidze C1 zespołu NZS UEK FC.

VIDEO

 http://www.youtube.com/watch?v=KhBB84vmDac

Link do galerii w "Zdjęcia Google"