Wszystko szło gładko

Drużyna AS Romy przystępowała do starcią z Olszą po dwóch kolejnych porażkach i chcąc oddalić się od strefy spadkowej musiała zwyciężyć. Przez bardzo długi czas wszystko szła po myśli zawodników w zielonych koszulkach. Dwukrotnie prowadzili oni różnicą trzech bramek, a w ich szeregach najbardziej aktywny był Jacek Bik, który strzelił dwa gole i często stwarzał zagrożenie pod bramką rywali.

Nieskuteczni

Jednak gracze Olszy Team wcale nie byli jedynie biernymi obserwatorami boiskowych wydarzeń. Starali się pójść z przeciwnikami na wymianę ciosów, byli bardzo aktywni w ofensywie, ale długo nie mogli się porządnie wstrzelić i worek z bramkami rozwiązali dopiero w drugiej połowie.

7 minut wystarczyło

Dokładnie tyle czasu potrzebne było Olszy, aby odmienić, wydawało się przesądzone, losy spotkania. W tak krótkim okresie zespół ten zdobył aż pięć bramek, czym rzecz jasna zapewnił sobie komplet punktów. Rywale chyba nie do końca wiedzieli, co się dzieje, ponieważ nie specjalnie przeszkadzali graczom Olszy w zdobywaniu kolejnych goli. Wygraną w tym meczu wypuścili z rąk na własne życzenie.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=ubWO_UwJ9g4

Link do galerii w "Zdjęcia Google"