Sędzia:
-
Video:
Bez bramkarza
Zespołowi Nie ma Lipy nie udało się na ten mecz znaleźć nominalnego bramkarza, dlatego między słupkami musiał z konieczności stanąć Karol Kitliński. Również rywale usilnie poszukiwali goalkeepera , ale w ich przypadku starania Marka Bartoszka przyniosły efekt i na spotkaniu pojawił się nowy zawodnik - Tomasz Antończyk.
Długo bez goli
W pierwszych 25 minutach żadnej ze stron nie udało się umieścić piłce w siatce. Mecz stał na niezbyt wysokim poziomie, ale być może wynikało to z faktu, że obie ekipy grały bardzo zachowawczo i niewiele podejmowały działań, aby otworzyć wynik spotkania. Dopiero na początku drugiej połowy coś się w końcu ruszyło, strzelecki impas przełamał Marek Bartoszek, który na bramkę zamienił rzut karny.
9 minut emocji
Pierwszego gola w tym starciu od ostatniego dzieli dokładnie 9 minut. I w zasadzie wszystko co najciekszawsze, wydarzyło się właśnie w tym okresie. W 35. minucie prowadzenie Jogi podwyższył Perlikowski. W ciągu kolejnych 3 minut Nie ma Lipy najpierw w ciągu kilkunastu sekund doprowadziło do wyrównania i chcąc pójść za ciosem...bramkę straciło. Wynik spotkania ustalił w 38. minucie Bartoszek, który zapewnił tym samym swojej drużynie niezwykle cenne trzy punkty i przedłużył nadzieje na utrzymanie.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=fLyK-Q59LbI