W OKROJONYCH SKŁADACH

W kluczowym dla kwestii pozostania na najwyższym szczeblu rozgrywkowym meczu od początku obie drużyny postawiły na ostrożny i uważny futbol, ograniczając do minimum szalone szarże i bezpardonowe ataki. Tłumaczyć to miały absencje kadrowe. Zarówno jedni jak i drudzy pojawili się bowiem na obiekcie przy ulicy Ptaszyckiego w skromnych sześcioosobowych składach, co musiało wiązać się z ostrożnym dysponowaniem sił do końcowego gwizdka.

PRZEMYSŁAW KAPERA SHOW

Fantastycznie w szeregach Żymły Siermięgi spisywał się Przemysław Kapera. Zawodnik ten w poniedziałkowy wieczór skompletował hattricka i poprowadził "Siermiężnych" do bezcennego zwycięstwa. Dzięki temu zbliżył się on co raz bardziej do granicy 200 goli, a obecny sezon zaliczyć może z pewnością do udanych. W chwili obecnej z osiemnastoma bramkami znajduje się w czołówce najlepszych strzelców i ambitnie goni uciekającego "strzeleckiemu peletonowi" Tomasza Świdra.

W ODMIENNYCH NASTROJACH

Pomimo bramki Michała Kozika zdobytej w końcówce po dobrze wykonanym rzucie rożnym GDA Investment nie potrafiło pokusić się o kolejne trafienie i tym samym przegrywa minimalnie arcyważne spotkanie. Team Gęgotka opuszcza boisko pokonany wiosną po raz szósty, w tym po raz trzeci z rzędu. Lekko mówiąc nienajlepsza dyspozycja prezentowana w ostatnich tygodniach spowodowała ulokowanie w strefie spadkowej, z której nareszcie wydostała się Żymła. "Siermiężni" muszą jednak "trzymać rękę na pulsie" i skrupulatnie dopisywać kolejne zdobycze, by móc jesienią znów walczyć z najlepszymi.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=moJ_EAXCX-s

Link do galerii w "Zdjęcia Google"