Sędzia:
-
Video:
Wynik jest!
Zadowolony z gry swojej drużyny był w przerwie kapitan Galeco Team Grzegorz Torba. Sam, z powodu kontuzji, nie mógł wspierać kolegów z boiska, ale umiejętnie dyrygował swoim zespołem zza linii końcowej. Jego dobremu nastrojowi absolutnie nie ma co się dziwić, wszak dwubramkowe prowadzenie, w tak ważnym meczu, było solidną zaliczką przed drugą częścią gry.
Za podwójną gardą
Zawodnicy Jaglacci weszli w to spotkanie najgorzej jak mogli. Już w 2. minucie rywale wyszli na prowadzenie i wszystkie przedmeczowe założenia spaliły na panewce. Po kilku minutach Galeco podwyższyło prowadzenie i już wtedy było wiadomo, że ugryźć lidera będzie niezwykle ciężko. Ekipa Jaglacci obudziła się dopiero w 15. minucie, kiedy przegrywała już 0:3. Po golu Cienkiego nastąpił okres lepszej gry Jaglacci, ale na przeszkodzie w złapaniu kontaktu z rywalami stanął dobrze dysponowany Buryło.
Bliżej celu
Po zmianie stron gracze Galeco, co zrozumiałe, nie forsowali za bardzo tempa. W 30. minucie udało im się zdobyć czwartą bramką i chyba dla wszystkich obecnych stało się jasne, na czyje konto powędrują trzy "oczka". W końcowych fragmentach gracze Galeco nieco opadli z sił i stąd rywale znaczniej częściej gościli w ich polu karnym. Z dowiezieniem wygranej do końcowego gwizdka nie mieli większych problemów. Dzięki zwycięstwu Galeco umocniło się na pozycji lidera Ligi D4, mając trzy punkty przewagi nad Żubrami oraz cztery nad Jaglacci i zajmuje w tym momencie pole position w wyścigu o mistrzowski tytuł.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=7axW-5-66qg
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.