Do przerwy po razie

Oba zespoły w pierwszej odsłonie tego meczu zdobyły tylko po jednej bramce, co jest zasługą dobrej postawy bramkarzy oraz niezbyt dobrze ustawionych celowników graczy jednej i drugiej ekipy. Pierwsze 25 minut mogło się jednak podobać, było toczone w bardzo szybkim tempie, a remis po tej części gry był wynikiem jak najbardziej sprawiedliwym, chociaż Gracie o Gacie mogło prowadzić, gdyby wybornej okazji nie zmarnował Gawliński.

Zostali w szatni

Gracze Gacie o Gacie rozpoczęli drugą połowę bardzo zdecydowanie. Bardzo szybko udało im się zdobyć dwie bramki i odjechać rywalom na bezpieczną odległość. Black Team ewidentnie przespał pierwsze minuty tej części gry, a do pracy wziął dopiero w okolicach 30 minuty. Wtedy to pięknym strzałem głową popisał się Wojciech Szymański, który nie dał szans Wojciechowi Herbanowi. Kilka minut później do wyrównania doprowadził Damian Zdrojewski i końcowe rozstrzygnięcie znów było kwestią otwartą.

Bardziej konkretni

Obie ekipy często próbowały groźnie atakować i stwarzały sobie dobre okazje, ale w końcówce meczu to ekipa Gracie o Gacie okazała się bardziej konkretna. Drugą wygraną z rzędu dał jej duet Maciej Koper - Mateusz Grzegorzek, który podzielił się zdobyczą bramkową. Black Team pozostawił po sobie jednak dobre wrażenie i w kolejnych meczach powinno być lepiej.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=8zDUmjX03Ko

Link do galerii w "Zdjęcia Google"