Sędzia:
-
Video:
Solidnie do przerwy
Obie drużyny, zdając sobie sprawę z wartości i siły rywala, starały się grać do przerwy bardzo uważnie w obronie, unikając zbędnego ryzyka. W efekcie, w pierwszej połowie nie było zbyt wiele strzałów, choć i tak padło w tej odsłonie pięć bramek. Choć to Albatros wyszedł na prowadzenie, to jednak Addent schodził na przerwę z jednobramkową przewagą. Bardzo ważną bramkę w 24 minucie spotkania strzelił Andrzej Pierwoła i dzięki temu trafieniu lider prowadził 3:2.
Przyśpieszyli
W drugiej połowie przewaga Addentu zaczęła robić się coraz bardziej wyraźna, choć liderowi nie udało się tak zdominować meczu, jak to miało miejsce w poprzednich spotkaniach. Dopiero dzięki trzem bramkom w ostatnich 10 minutach zespół Piotra Mazeli zapewnił sobie cenne zwycięstwo. Kolejne trafienia były efektem szybszej i dokładniejszej gry Addentu, przeciwko której graczom Albatrosa nie udało się przeciwstawić.
Wysoka forma
Obie drużyny mogą być zadowolone ze swojego meczu, gdyż stworzyły ciekawe widowisko na solidnym poziomie. Addent ograł kolejnego rywala z czołówki i z wymagających meczów pozostała mu jeszcze jedna, choć chyba najtrudniejsza, potyczka przeciwko Asom NH. Albatros, mimo porażki, wciąż będzie liczył się w walce o medale i najniższy stopień podium, a postraszenie lidera jest dobrym prognostykiem przed kolejnymi spotkaniami. Warto pamiętać, że żadnej innej drużynie nie udało się wcześniej strzelić Addentowi więcej niż dwie bramki.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=A3ZoC_BKAyo
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.