Sędzia:
-
Video:
Nie pozostawili złudzeń
Zdecydowanym faworytem tej rywalizacji przed pierwszym gwizdkiem była ekipa Sław-Montu i bardzo szybko zaczęła się z tej roli wywiązywać. Od pierwszych sekund Sław-Mont narzucił szybkie tempo gry, dominował, i już po 6 minutach prowadził 2:0. W następnych dziesięciu dołożył kolejne trzy trafienia i stało się jasne, że nic złego Sław-Mont w tym meczu nie spotka.
Starali się
Mimo wysokiej porażki graczom Victorii należy się kilka ciepłych słów. Kolejne tracone gole absolutnie ich nie zniechęcały i cały czas prowadzili oni ze Sław-Montem otwartą grę, szukając swoich okazji. Te pojawiły się przede wszystkim w końcówce meczu, kiedy to w ciągu 10 minut Victoria trzykrotnie pokonywała Daniela Prochala. Victoria przegrała, ale wstydzić się nie ma czego. Marna to jednak pociecha, zwłaszcza w obliczu coraz gorszej sytuacji w tabeli.
Krok w stronę awansu
Sław-Mont nie potknął się na niżej notowanym przeciwniku i wykonał kolejny ważny krok w kierunku awansu do najwyższej klasy rozgrywkowej. Na boisku tradycyjnie najlepszy był Artur Katarzyński, którego dzielnie wspierał Krzysztof Maj, autor hattricka Patryk Ćwikliński oraz Maciej Kawa. Słowa uznania należą się również obu bramkarzom Sław-Montu, którzy bardzo dobrze wywiązywali się ze swoich zadań i w głównej mierze to dzięki ich postawie Sław-Mont stracił tylko cztery gole.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=bbI-GMEV1DQ
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.