Sędzia:
-
Video:
Wykorzystali potknięcie
Gracze ABB IT przed rozpoczęciem starcia z ZP Tartak znali już rozstrzygnięcie w meczu Heinekena, który niespodziewanie uległ Gracie o Gacie. Jeśli więc wygraliby oni swoje spotkanie, wskoczyliby na ligowe podium. Mecz z ZP Tartak zaczął się najgorzej jak mógł, albowiem od straconej bramki w początkowych fragmentach meczu. Nie podłamało to jednak zawodników w białych koszulkach, którzy jednak na wyrównanie musieli czekać aż do samego końca pierwszej części gry, kiedy to rzut karny pewnie wykorzystał Przemysław Toroń. Niedługo po zmianie stron ten sam gracz dał swojej drużynie prowadzenie, którego nie oddała ona już do końca, dzięki czemu wskoczyła na najniższy stopień podium Ligi D2.
Durkalec bohaterem
Świetne zawody między słupkami bramki ABB IT rozegrał Mateusz Durkalec. Był on prawdziwą opoką swojego zespołu i przeszkodą niezwykle trudną do sforsowania dla rywali. Kilka jego interwencji ratowało zespół przed utratą bramki i znamionowało wysoką klasę bramkarza. Można się nawet pokusić o stwierdzenie, że gdyby nie on, to nie byłoby tego sukcesu ABB IT.
Kuriozalny gol
Wiadomo nie od dziś, że gracze ZP Tartak często grają bardzo niefrasobliwie w obronie. Najlepszym tego dowodem sytuacja z 36. minuty tego spotkania. Wtedy to zagrana z autu piłka znalazła się między bramkarzem ZP a jednym z obrońców. Nie mogli się zdecydować, który z nich ma ją wyprowadzić z pola karnego, co starał się wykorzystać Mateusz Dziurski. Został on nastrzelony przez obrońcę ZP Tartak i piłka wpadła do pustej bramki, a Dziurski zdobył jedną z najdziwniejszych bramek w swojej karierze.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=FWDcm3M7kjU
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.