Sport Consulting Group

Sport Consulting Group

Data:

09-05-2017 / 00:00

4 - 3

Sędzia:

-

Video:

DOBRE ZŁEGO POCZĄTKI

Pomimo, że oba zespoły znajdują się na zupełnie odmiennych biegunach ligowej tabeli to zamykające stawkę OREO dużo lepiej otwierało obie połowy. Najpierw już po dziesięciu minutach gry premierowej odsłony wynik otworzył Krokosz, a po zmianie stron ten sam gracz bezbłędnie wykorzystał podanie Mica, dając swojej ekipie spore nadzieję na sprawienie ogromnej sensacji i poprawienie niechlubnej czternastej lokaty.

DO TRZECH RAZY SZTUKA

Olbrzymią cierpliwością popisał się gracz Sport Consulting Group Paweł Frankowski. Zawodnik ten pomimo usilnych starań nie potrafił wpisać się na listę strzelców wykazując się tym samym olbrzymim brakiem skuteczności. Najpierw popularny "Franek" nie wykorzystał rzutu karnego, a później w wybornej sytuacji uderzył w bramkarza. Wedle zasady - do trzech razy sztuka - wpisał się na listę strzelców jeszcze przed zmianą stron, wykorzystując kapitalne podanie Gilskiego wyrównując tym samym stan meczu.

A MOGŁO BYĆ INACZEJ ...

Kiedy na dziesięć minut przed końcem do siatki przeciwnika trafił Wojewoda wydawało się, że Sport Consulting Group odniesie zasłużone zwycięstwo. Szansa na wyrównanie dla OREO pojawiła się jednak już po niespełna minucie, ale pojedynek "oko w oko" z Radwańskim przegrał Górski posyłając piłkę uderzoną z rzutu karnego obok słupka. Co nie udało się jednym... wykorzystali drudzy. Bramka Bartłomieja Polaka bezpośrednio z rzutu rożnego całkowicie rozstrzygnęła losy spotkania i sprawiła, że to srebrny jesienny medalista Ligi D3 dopisał do swojego konta pełną pulę rozsiadając się wygodnie na fotelu lidera.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=D83-X6gwRG0

Link do galerii w "Zdjęcia Google"

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!