Nie ma Lipy

Nie ma Lipy

Data:

25-04-2017 / 00:00

3 - 5

Sędzia:

-

Video:

GOL DO SZATNI

W meczu o przysłowiowe "sześć punktów" pierwszy kwadrans należał do zawodników Nie ma Lipy, którzy osiągnęli dość sporą boiskową przewagę. Ta znalazła przełożenie za sprawą bramki autorstwa Pawła Guzikowskiego, która wydawała się bardzo przybliżać team Furgała do zdobycia kompletu punktów. Kiedy wydawało się, że zejdzie on na przerwę przy skromnym prowadzeniu w ostatniej minucie sposób na pokonanie Kitlińskiego znalazł Jędrychowski wyrównując stan pojedynku i dając nadzieję na olbrzymie emocje w drugiej części gry.

ODROBILI Z NAWIĄZKĄ

Zgodnie z przedmeczowymi zapowiedziami obie ekipy stworzyły ciekawe i wyrównane widowisko oscylujące w granicach remisu. Lepiej drugą połowę rozpoczęły AS Romy, które próbowały pójść za ciosem i dorzucić drugie tego dnia trafienie. Starania te przyniosły efekt po dziesięciu minutach gry, a gol Zakrzewskiego jeszcze bardziej rozochocił rozpędzonego beniaminka. Ten jednak skarcony został w najlepszy możliwy sposób przez Nie ma Lipy. Dwa gole zdobyte w odstępie sześćdziesięciu sekund pozwoliły "Seledynowym" z nawiązką odrobić poniesione straty i przybliżyć do upragnionego triumfu.

MISTRZOWSKA KOŃCÓWKA

O tym, że należy zawsze walczyć do końca przypomniały AS Romy. Zawodnicy w zielonych koszulkach najpierw wyrównali niekorzystny rezultat, a później dorzucili trafienie dające skromne prowadzenie. Nadzieje punktowe Nie ma Lipy całkowicie rozwiał Jakub Kusionowicz, który wspaniałym lobem w ostatniej akcji meczu ustalił rezultat i "wywindował" AS Romy na wysoką czwarta lokatę. Team Furgała przegrywa po raz drugi w tym sezonie przedłużając tym samym do trzech spotkań swoją serię bez zwycięstwa. To wszystko zaowocowało spadkiem na dziewiąta lokatę. Jeśli "Seledynowi" nie powrócą na właściwe tory, w maju mogą "wylądować" w strefie spadkowej.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=zu4KyhVEkfw

Link do galerii w "Zdjęcia Google"

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!