Sędzia:

-

Video:

Z KADROWYMI PROBLEMAMI

Z pewnością nie tak wtorkową potyczkę wyobrażało sobie walczące o medale Sport Consulting Group. Zawodnicy w białych koszulkach zjawili się bowiem na obiekcie przy ulicy Ptaszyckiego w skromnym sześcioosobowym składzie, co wydawało się dawać nadzieję na sprawienie niespodzianki przez Olszę Team. Beniaminek pokazał się jednak z ambitnej strony walcząc z pełnym zaangażowaniem do końcowego gwizdka. Najlepszym tego przykładem był Marek Gilski - obrońca SCG chwile po tym, gdy został boleśnie sfaulowany ruszył ile sił w nogach w kierunku bramki Stankowskiego i pewnym strzałem otworzył rezultat.

ZBUDOWALI PRZEWAGĘ

Pomimo nienajlepszego pierwszego kwadransa gry w wykonaniu Olszy Team zawodnicy w czarnych strojach próbowali zdobyć premierowe tego dnia trafienie. Sztuka ta udała się dzięki dobremu wykończeniu Michała Babija. Jego drużyna nie potrafiła utrzymać korzystnego rezultatu do kończącego pierwszą część gwizdka, a dwa gole zdobyte przez Swoła i wspomnianego już wyżej Gilskiego tuż przed zasłużoną przerwą, wydawały się wyjaśniać kto dopisze do swojego konta pełną pulę.

AMBITNA KOŃCÓWKA

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie i to Sport Consulting Group pozostawało stroną dominującą. Wiosenny beniaminek dokładał kolejne trafienia pewnie zwiększając swoją przewagę, a hattricka skompletowali gracz meczu - Gilski i Krzysztof Swół. Końcówka należała jednak do Olszy Team. Dwie bramki autorstwa Jakuba Hyli wydawały się choć trochę poprawiać boiskowe humory i co najważniejsze zniwelowały rozmiary porażki, co przy niesamowicie wyrównanej Lidze C1 może okazać się w końcowym rozrachunku kluczowe.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=eRJgwU3HAFs

Link do galerii w "Zdjęcia Google"

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!