Sędzia:
-
Video:
WYMARZONY POCZĄTEK
W bardzo ważnym dla walki o utrzymanie spotkaniu pierwsze minuty należały do Kaprinu Kraków, który szukał szans do wyjścia na błyskawiczne prowadzenie. Sztuka ta udała się już po stu dwudziestu sekundach, a gol Tomasza Lichonia, który "na raty" pokonał Glinowskiego postawił Relaksmisję w arcytrudnym boiskowym położeniu.
ZWIETRZYLI NADZIEJĘ
Pomimo doprowadzenia do remisu przez ambitnie grającą Relaksmisję z tonu nie zamierzał spuszczać Kaprin Kraków, który jeszcze przed zmianą stron dorzucił trzy gole autorstwa Ratonia, Buszki i Lacha. Kiedy wydawało się, że kolejne bramki dla zawodników grających tego dnia w znacznikach są tylko kwestią czasu do zażartego ataku o zniwelowanie strat rzucił się team Mierzyńskiego. Tuż przed kończącym pierwszą część gwizdkiem do siatki rywala trafił Jurek, a późniejsze kontaktowe trafienie Kiszali zapewnić miało olbrzymie emocje w końcówce.
POZBAWILI ZŁUDZEŃ
Ostatnie słowo należało jednak w środowy wieczór do Kaprinu Kraków. Zawodnicy tej drużyny, nie dość, że utrzymali skromną przewagę, to jeszcze w końcówce meczu pokusili się o jej powiększenie dorzucając do swojego strzeleckiego dorobku kolejne dwa gole. Tym samym Kaprin Kraków wygrywa po raz trzeci wiosną i oddala się od strefy spadkowej. Tuż nad nią znajduje się Relaksmisja, która z sześcioma "oczkami" musi walczyć o kolejne przyblizające do pozostania na trzecim szczeblu rozgrywkowym zdobycze.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=6ymETlP4y0k