Sędzia:
-
Video:
Emocji jak na lekarstwo
Długimi fragmentami w pierwszej części gry na boisku działo się niewiele ciekawego. Musiało upłynąć przeszło dziesięć minut zanim miała miejsce pierwsza akcja godna uwagi. Była to jednak przysłowiowa "cisza przed burzą", a jeśli ktoś myślał, że w meczu tym nie wydarzy się nic ciekawego szybko został wyprowadzony z błędu.
Zawrót głowy
Spotkanie na dobre rozpoczęło się wraz z pierwszym zdobytym golem. Od 18. minuty i trafienia Sroki dla ZP Tartak gracze obu ekip wrzucili zdecydowanie wyższy bieg i już do końcowego gwizdka nie mogliśmy narzekać na nudę. Cios za ciosem, gol za golem. Sytuacja na boisku zmieniała się jak w kalejdoskopie i do samego końca nie było wiadomo, kto wyjdzie z tego szalonego boju zwycięsko. O wyniku zdecydowało ostatnie 120 sekund, w których gracze FC Agudas de los Toros strzelili dwie bramki i mogli się cieszyć z trzech punktów.
Czarna seria
Zawodnicy ZP Tartak przystępowali do rywalizacji z FC Agudas po trzech kolejnych porażkach. Byli więc zmobilizowani, aby wreszcie jakieś punkty wywalczyć, tym bardziej, że pokazali już w tym sezonie, iż wygrywać potrafią. Byli naprawdę blisko przerwania kiepskiej serii, jednak do uzyskania korzystnego rezultatu zabrakło im dwóch minut. O poprawę nastrojów w najbliższych kolejkach łatwo nie będzie, ponieważ rywalami zespoły ze ścisłej czołówki: ABB IT oraz Heineken HGSS.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=d4XSOqI-vPU