Sędzia:
-
Video:
BEZLITOSNY EGZEKUTOR
W ciekawie zapowiadającym się starciu sąsiadów z ligowej tabeli pierwsza połowa należała do Aqua Fighters, które raz po raz nękało bramkę strzeżoną przez Macieja Prusia. To wszystko zaowocowało jednak tylko jednym golem zdobytym już na samym początku meczu. Rzut wolny wykonywał wtedy Ulman, a do "wyplutej" przez golkipera Ecolabu futbolówki najszybciej dopadł Pacia zdobywając swoje premierowe trafienie i dając nadzieję na dorzucenie do puli bezcennych trzech punktów.
DOPIĘLI SWEGO
Pomimo niekorzystnego rezultatu Ecolab nie zamierzał poddawać się w drugiej części spotkania i od początku szukał szans do wyrównania. Zawodnicy w niebieskich koszulkach nie dość, że po golu Rejczaka doprowadzili do remisu, to jeszcze kilka minut później za sprawą trafienia Hubera wyszli na skromne prowadzenie, którego dążyli zaciekle bronić do kończącego spotkanie gwizdka.
ZDECYDOWAŁA OSTATNIA AKCJA
Kiedy na sześćdziesiąt sekund przed końcem arbiter zdecydował się zaliczyć bramkę Grzegorza Hajty (piłka po uderzeniu w poprzeczkę "zatańczyła" na linii bramkowej i wróciła na plac gry) wydawało się, że obie drużyny solidarnie podzielą się punktową zdobyczą. Wtedy w ostatniej akcji meczu o tym, że w piłkę grać potrafi przypomniał sobie Ecolab. Świetne wykończenie akcji przez Kowala sprawiło, że team Prusia odnotowuje bezcenne zwycięstwo, dzięki któremu mija swojego bezpośredniego rywala i melduje się w górnej połowie klasyfikacji.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=MxDxYYaEcpk
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.