Sędzia:
-
Video:
Bez braci Pelikan nie traci
W środowy wieczór przy Koletek nie mogli pojawić się bracia Mietz, a i cała kadra Pelikanów liczyła tylko siedem nazwisk. Te absencje nie zdołały przeszkodzić w postawieniu się jednemu ze współliderów ligi D2. Po czternastu minutach na swoim koncie hattricka miał Kamil Ruchała, na co w ekipie Heinekena odpowiedzieć jedynie raz zdołał Paweł Jawor.
Remontada w trzy minuty
O tym że pozycja Heineken HGSS w tabeli nie jest przypadkowa, przekonał początek drugiej odsłony. Zmotywowana drużyna w ledwie trzy minuty ze stanu 1:3 wyszła na 4:3 dzięki dwóm golom Grzegorza Janusa oraz drugim Jawora. Taki zwrot akcji załamałby niejedną w pełni zawodową ekipę.
Kamil ojcem niespodzianki
Tak nie stało się jednak w przypadku tego meczu. FC Pelikany prędko doprowadziły do remisu, a następnie ponownie przechyliły szalę minimalnie na swoją korzyść. Rywale słusznie nie odpuścili, więc w 47 minucie mieliśmy kolejny remis - 6:6. Ledwie 60 sekund później obejrzeliśmy rozstrzygającą akcję: Marcin Cięciel posłał dłuższe zagranie, a ścigający je Kamil Ruchała niełatwym lobem pokonał wybiegającego Łukasza Załupkę, dając sobie oraz kolegom powody do wielkiej radości. To pierwsza porażka Heinekena w tym sezonie, a Ruchała był jej największym sprawcą, zdobywając aż 6 z 7 bramek. Przy jedynej nie strzelonej przez snajpera i tak zresztą zaliczył asystę.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=B28Xg_LYW1A
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.