Rewanż wzięty

W zeszłym sezonie obie drużyny rywalizowały w Lidze D3 i zarówno w bezpośrednim meczu, jak i na koniec sezonu, górą było Carpe Diem Sport. Szanse na wzięcie rewanżu wydawały się być duże, gdyż od początku obecnej kampanii lepiej prezentuje się Armagedon, który zaskoczył dobrą formą od pierwszych kolejek. Gracze w pomarańczowych koszulkach potwierdzili wysoką dyspozycję i tym razem okazali się lepsi od ekipy Piotra Pasternaka.

Do szatni

W pierwszej połowie mecz miał wyrównany przebieg, a obie drużyny grały cios za cios. Carpe Diem wyszedł na prowadzenie po niespełna kwadransie, jednak rywal natychmiast odpowiedział, a sporo emocji było zwłaszcza w ostatnich pięciu minutach przed przerwą. Gdy wydawało się, że po pierwszej połowie będzie remis, w ostatniej akcji przed gwizdkiem sędziego, oznaczającego zejście na przerwę, bramkarza przeciwników pokonał Paweł Francuz, dając Armagedonowi prowadzenie 3:2.

Nieskuteczni

Bramka Pawła Francuza była chyba kluczowym momentem spotkania, gdyż w drugiej połowie Armagedon był zdecydowanie dominującą stroną. Gracze w pomarańczowych koszulkach dołożyli jeszcze trzy bramki i po wyprowadzanych kontrach byli nawet bliżsi powiększenia przewagi, aniżeli straty trzeciego gola. Wobec ostatniego remisu EmiTelu, Armagedon, dzięki tej wygranej, ma już tylko punkt straty do lidera.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=Rqrc4SVS7to

Link do galerii w "Zdjęcia Google"