Szybkie otwarcie

Aqua Fighters od pierwszych minut rozpoczęli ostrzał bramki rywala, posyłając kolejne strzały w jej kierunku. Bramkarz Diamondu Jonatan Niepogoda, mimo iż był tego dnia dobrze dysponowany i popisał się kilkoma świetnymi interwencjami, skapitulował już w drugiej minucie po precyzyjnym uderzeniu tuż przy słupku Alexandra Pawłowskiego. Szybko objęte prowadzenie jeszcze bardziej rozochociło graczy Aqua Fighters do podejmowania kolejnych strzeleckich prób z dystansu.

Moment nadziei

Na dwie bramki, strzelone w pierwszym kwadransie przez Aqua Fighters. rywale odpowiedzieli jednym trafieniem autorstwa Janusza Poznańskiego. Gdy ekipa Tomasza Ulmana w końcówce pierwszej połowy dołożyła kolejne dwa trafienia, wydawało się, że już nic jej nie grozi, zwłaszcza, że po przerwie przez wiele minut z boiska wiało nudą i nic nie zapowiadało by Diamond mógł jeszcze odwrócić losy meczu. Tymczasem, gracze w niebieskich koszulkach zadali w przeciągu minuty dwa ciosy, czym "podłączyli się do tlenu". Nadzieję na chociażby jeden punkt zawodników Diamondu rozwiał jednak, najlepszy na boisku, Tomasz Ulman, który chwilę później skutecznie wykonał rzut karny.

Kapitan w formie

Auqa Fighters póki co przeplata przegrane mecze z wygranymi, a drugie zwycięstwo w sezonie było możliwe głównie dzięki świetnej postawie Tomasza Ulmana. Kapitan zespołu miał udział przy wszystkich czterech bramkach swojej drużyny, czterokrotnie wpisując się na listę strzelców i dokładając do tego dwie asysty. Tytuł MVP spotkania mógł więc trafić tylko w jedne ręce.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=EXViEgEWsEk

Link do galerii w "Zdjęcia Google"