Sędzia:
-
Video:
Mecz sąsiadów
Obie drużyny legitymowały się przed tym meczem takim samym dorobkiem punktowym i bardzo zbliżonym bilansem bramkowym, sąsiadując ze sobą w tabeli. Nie może zatem dziwić fakt, że spotkanie zakończyło się tylko jednobramkowym zwycięstwem jednej ze stron, choć jeszcze na 10 minut przed jego końcem wydawało się, że Pink Bowling odniesie pewną wygraną. Mimo małej nerwówki, spadkowicz sięgnął po trzy punkty i odskoczył Kaprinowi w tabeli.
Kosztowna strata
W pierwszej połowie obie drużyny stworzyły sobie po kilka dogodnych sytuacji strzeleckich, ale to gracze Pink Bowling wykazali się lepszą skutecznością. Najpierw, wynik meczu otworzył strzałem głową Dariusz Świder, a następnie Sławomir Stępień po przejęciu piłki, wykorzystał, jak się okazało, kosztowną stratę w obronie rywali. „Pinki” zakończyły pierwszą połowę z dwubramkową zaliczką i choć sytuacja graczy Kaprinu wydawała się trudna, to wciąż zawodnicy tej drużyny mogli liczyć na odwrócenie losów spotkania.
Zabrakło czasu
Gdy w drugiej połowie Jarosław Klęk wykorzystał daleki wyrzut Arkadiusza Miśkowca i po raz trzeci pokonał bramkarza rywali, wydawało się, że jest już „po meczu”. Zwłaszcza, że do końca spotkania pozostawało już tylko nieco ponad 10 minut. Gracze Kaprinu nie złożyli jednak broni i zdobyli jeszcze dwie bramki, niespodziewanie łapiąc kontakt z rywalem. Na wyrównanie zabrało już jednak czasu i zawodnicy w czerwonych koszulkach musieli pogodzić się z trzecią porażką w sezonie.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=azBQXSAraco&t=36s
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.