Sędzia:
-
Video:
Powodów do zadowolenia brak
Dla jednych i drugich jeden punkt wywalczony w tym spotkaniu jest wynikiem rozczarowującym, ponieważ nie pozwala on zbliżyć się jeszcze bardziej do ligowego podium. Poza tym przy takim spłaszczeniu tabeli, jakie ma miejsce w Lidze C1, każda strata punktów może się okazać bardzo kosztowna. Jeśli chodzi o pozytywne strony, to obie drużyny przedłużyły swoje mecze bez przegranej. Dla Nie ma Lipy był to już czwarty taki występ, a dla Olszy Team trzeci.
Było tak blisko...
Mimo iż podział punktów z przebiegu spotkania wydaje się być wynikiem sprawiedliwym, to jednak bardziej straty dwóch oczek mogą żałować gracze Nie ma Lipy. Prowadzili bowiem jeszcze na dwie minuty przed końcem, ale wtedy sprawy wziął w swoje ręce niezawodny tego dnia Jakub Hyla, który strzelił wyrównującą bramkę, kompletując tym samym hattricka.
Takie bramki lubimy
W 12. minucie spotkania Nie ma Lipy wyrównało stan rywalizacji na 1:1, a gracze Olszy zareagowali na ten fakt w najlepszy możliwy sposób. Chwilę po wznowieniu gry ze środka, wspomniany już Jakub Hyla fantastycznym strzałem z okolic połowy boiska pokonał bramkarza rywali. Dobrze spisujący się tego dnia między słupkami Grzegorz Sarga tym razem był bezradny.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=qUjDpBgXgcw
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.