Na pewno spotkania GSBK z Ecolabem nie można określić mianem porywającego widowiska. Zawodnicy obu drużyn raczej nie narzucali szybkiego tempa, a większość meczu toczyła się w środkowej części boiska. Stąd też mała liczba sytuacji bramkowych i strzałów.

Dał wygraną

W końcowych fragmentach inicjatywa leżała po stronie graczy GSBK, którzy kilka razy groźnie zaatakowali, ale nie udało im się pokonać bramkarza Ecolabu. W odpowiedzi rywale przeprowadzili jedną akcję, ale zakończoną zwycięską bramką. W zamieszaniu powstałym w polu karnym przytomnie zachował się Maciej Stanowski, który dołożył nogę i zapewnił swojej drużynie pierwszą wygraną w sezonie.

Był pod grą

Strzegący dostępu do bramki Ecolabu Maciej Pruś nie ograniczał w tym meczu swojej roli tylko do stania między słupkami. Często podłączał się do rozegrania, próbował stwarzać przewagę i zapędzał się nawet w okolice środka boiska. Niestety koledzy z pola mieli mało pomysłów na rozgrywanie swoich akcji i rzadko kiedy korzystali z przewagi, jaką robił Pruś.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=9z9qFdPUMOg

Link do galerii w "Zdjęcia Google"