Sędzia:

-

Video:

Jedna jaskółka

Rzeczonych nisko latających jaskółek było znacznie więcej kilka godzin przed spotkaniem, bowiem zapowiadały one trudne warunki pogodowe w jakich przyszło walczyć obu zespołom. Ale jeśli idzie o same boiskowe zdarzenia to takową było trafienie Norberta Szczypczyka jeszcze przed upływem 60. sekundy gry. Wykorzystanie fatalnego w skutkach błędu rywala nie przyniosło jednakże dalszych korzyści, ponieważ Maciej Cięciel i Kamil Ruchała bardzo szybko dali prowadzenie Pelikanom.

Trzy przed, trzy po

Wynik 2:1 utrzymywał się całkiem długo, lecz niewyobrażalnym było, by tak miały zakończyć się zawody. Kilka minut przed i po przerwie FC Pelikany urządziły sobie mały festiwal strzelecki zdobywając kolejnych 6 goli. Agudas chyba "przespali" ten okres i pożegnali się z korzystnym wynikiem. Po dwóch minimalnych porażkach, tym razem rozmiary przegranej były bardzo wyraźne.

Pierwszoplanowy bohater drugiego planu

Maciej Cięciel błyszczał skutecznością w pierwszej odsłonie, kiedy to zanotował hattricka. Potem jego obowiązki przejął najskuteczniejszy w spotkaniu (4 trafienia) Kamil Ruchała, a Cięciel wydawało się, iż zgasł. Oczywiście były to pozory, bo nasz bohater brylował już wtedy w klasyfikacji ostatnich podań, zaliczając ich w tym meczu trzy, co tylko utwierdziło jego wybór jako tego najbardziej wartościowego.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=2YpW6mB_JIk 

Link do galerii w "Zdjęcia Google"

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!