Głodni goli

Addent odniósł kolejne przekonujące zwycięstwo w tym sezonie. Tym razem jego "ofiarą" padł niepokonany dotychczas zespół Browanje!, który jednak w starciu z tak dobrze dysponowanym rywalem nie miał większych szans. Gracze w fioletowych koszulkach przez cały mecz walczyli na boisku o każdą piłką i mimo wysokiego prowadzenia cały czas było im mało i chcieli dokładać kolejne trafienia. Licznik zatrzymał się na 11, co mimo wszystko jest małym sukcesem Browanje!.

Z uznaniem o rywalu

Po końcowym gwizdku w szeregach Addentu panowała zgodna opinia, że był to dla nich najtrudniejszy mecz z dotychczasowych. Można było usłyszeć komplementy pod adresem zawodników Browanje!, że nie postawili w polu karnym "autobusu", ale cały mecz starali się grać otwartą piłkę, potrafili poklepać i stworzyć zagrożenie pod bramką Ważnego.

Dowodził zza linii

Nie pojawił się co prawda na murawie, ale nie mogło go zabraknąć na meczu swojej drużyny. Mowa oczywiście o Piotrze Mazeli, który całe spotkanie "żył" za końcową linią, dyrygował kolegami z boiska, zmieniał ustawienie, przeprowadzał zmiany. Jak widać robił to wszystko skutecznie, a "Mazi Team" wskoczył na fotel lidera.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=gCdM95A4-yk

Link do galerii w "Zdjęcia Google"