Sędzia:
-
Video:
Kawy proszę...
Powiedzieć, że pierwsza połowa tych zawodów nie zachwycała, to nic nie powiedzieć. Obie drużyny chyba chciały uśpić widzów tego spotkania, prezentując nijaki futbol. Gra była wolna, niewiele oglądaliśmy okazji, a jeśli już jakieś były tworzone, to marnowane były w mało widowiskowy sposób. Słowem: nuda. Z tego marazmu wyrwać udało się nieco Andrei Funaro. Napastnik FLS-owego debiutanta ustrzelił jedynego gola przed przerwą.
Przebudzenie
Na szczęście zmiana stron przyniosła zdecydowaną przemianę w rywalizacji. Zespoły zdecydowanie przyspieszyły i na murawie w końcu zaczęło się więcej dziać. Najpierw wyraźnie lepsi byli gracze GSBK, którzy w 36 minucie prowadzili 3:1 za sprawą Kroka, Dudy oraz Topolskiego. Potem do głosu doszło Calcio & Birra Kraków.
Andrea sam nie wygra
Włoski (w większości) team za uszy pociągnął wspominany już Funaro. Skuteczność ofensywnego zawodnika po przerwie zaowocowała klasycznym hattrickiem i uzyskaniem przez jego ekipę minimalnej przewagi (3:4). Chwilę potem był już jednak ponownie remis, bo do siatki kopnął Filip Motak. Więcej trafień nie obejrzeliśmy i trzeba powiedzieć, iż rezultat nierozstrzygnięty nie krzywdzi żadnej z drużyn.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=jeWnaNF0zJs
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.