Szybkie otwarcie

Bardzo szybko, bo już w drugiej minucie tego spotkania, Kraków Knights wyszło na prowadzenie. Precyzyjne dośrodkowanie ze stałego fragmentu gry skuteczną główką wykończył Dorian Jacquemin, który sam był mocno zdziwiony faktem, że ten sposób udało mu się pokonać bramkarz rywali. W kolejnych minutach, obie drużyny miały problemy ze stwarzaniem sobie sytuacji bramkowych, więc wynik 1:0 utrzymywał się przez aż do 20 minuty, kiedy Tygrysy wreszcie przerwały impas i doprowadziły do remisu.

Jak w kalejdoskopie

Jeszcze przed przerwą Tygrysom udało się wyjść na prowadzenie, gdy wykorzystali oni liczebną przewagę po żółtej kartce dla jednego z zawodników rywali. Wydawało się, że gdy, lepiej prezentujący się w pierwszej połowie, zawodnicy w pomarańczowych koszulkach osiągną przewagę, to już jej nie wypuszczą z rąk, jednak w drugiej części gry sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Po przerwie mecz znacznie się ożywił, raz jedni, raz drudzy wychodzili na prowadzenie, po drodze obijając również słupki i poprzeczki bramki rywali. Obie drużyny miały szansę zgarnąć pełną pulę, jednak mecz ostatecznie zakończył się podziałem punktów.

Lider

Remis nie skrzywdził żadnej z ekip, a jeden punkt jest wartościową zdobyczą dla obu drużyn. Tygrysom wystarczył on bowiem do awansu na fotel lidera i wyprzedzenie Romów, którym przytrafiła się porażka z Korkociągami. Kraków Knights po piątkowym meczu mają na koncie 7 punktów, a więc już po czterech spotkaniach "Rycerzom" udało się poprawić dorobek z dwóch poprzednich sezonów.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=8YmqOx5fMPo

Link do galerii w "Zdjęcia Google"