Sędzia:
-
Video:
DEBIUT MARZENIE
Fantastycznie swoją przygodę z FLSowymi boiskami rozpoczął Adrian Musiał. Nowy zawodnik Sław-Montu w poniedziałkowy wieczór zdobył premierową bramkę, do której dorzucił aż trzy asysty zasługując tym samym na tytuł gracza spotkania. Jego dobra dyspozycja może okazać się świetną pomocą dla Krzysztofa Maja a od formy wspomnianego wyżej duetu w dużej mierze zależeć może pozycja ekipy Sławomira Barasza na zakończenie wiosennych zmagań.
FERALNE NIEPOROZUMIENIE
Kluczowa dla losów spotkania okazała się 33 minuta, kiedy to w wydawałoby się niegroźnej sytuacji w środku pola doszło do opłakanego w skutkach nieporozumienia. W typowym pojedynku o piłkę faulowany zdaniem arbitra został Kawa. Zupełnie innego zdania byli zawodnicy Kalinexu, którzy ustawieni już do ofensywnego ataku czekali na wznowienie gry z rzutu wolnego przez ich zawodnika. Tym samym Sław-Mont wykonał skuteczną kontrę i całkowicie zaskakując "Czerwone Byki" wyszedł na prowadzenie, które powiększył jeszcze niespełna dwie minuty później.
ZABRAKŁO CZASU
Pomimo niekorzystnego rezultatu Kalinex zdecydował się do końca walczyć o punktową zdobycz. W szeregach zawodników w czarnych koszulkach błyszczał Mateusz Piekarczyk, który upolował hattricka. Jego dobra dyspozycja nie wystarczyła jednak do wyszarpania remisu i to Sław-Mont mógł cieszyć się ze zdobycia pełnej puli. Tym samym team Sławomira Barasza z kompletem dziewięciu oczek pewnie rozsiadł się na fotelu lidera tabeli Ligi B2.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=V-IKLFmf_AM