Sędzia:
-
Video:
Długo bez gola
Na pierwszą bramkę w tym meczu trzeba było czekać aż do drugiej jego odsłony i 35. minuty, w której Adam Pawłowski wyprowadził Victorię na prowadzenie. Do tego momentu akcji z obu stron co prawda nie brakowało, ale piłka nie słuchała się strzelających i za nic nie chciała wylądować w siatce. Na dodatek świetnie między słupkami spisywali się bramkarze, a na uznanie zasługuje zwłaszcza postawa Grzybka, który raz za razem ratował Victorię przed utratą bramki.
Niesamowita końcówka
Gdy w 43. minucie Grzegorz Noga podwyższył stan rywalizacji na 2:0 dla Victorii, niejeden pewnie pomyślał, że jest już po meczu. Tymczasem drugi stracony gol wyraźnie pobudził graczy Delphi, którzy wzięli się ostro do pracy i w pięć minut strzelili trzy gole, dzięki czemu to właśnie oni mogli się cieszyć z wygranej.
Próbował, próbował... aż strzelił
Bramkarz Delphi Mariusz Bulanda był bez dwóch zdań jednym z bohaterów swojej drużyny. Gdy jej nie szło i przegrywała często decydował się wychodzić daleko poza karne, robiąc tym samym przewagę w ofensywie. Dodatkowo nie bał się uderzać na bramkę Victorii z okolic środkowej linii boiska. Jedna z takich prób zakończyła się powodzeniem, a Bulanda po oddaniu precyzyjnego i mocnego strzału, mógł się cieszyć z pokonania swojego vis a vis i doprowadzenia do wyrównania.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=sZj-0_Lp4XU
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.