Mocne otwarcie

Gracze Weldbudu, za sprawą niezawodnego Marka Rapacza, na prowadzenie wyszli już w pierwszej minucie meczu. Z dobrego wyniku cieszyli się raptem kilka chwil, ponieważ Omega szybko wyprowadziła dwa ciosy i teraz to ona miała korzystny wynik.

Wyzwanie

Ciężkie zadanie zostało przypisane w tym meczu Janowi Zygmuntowi z Omegi. Miał on bowiem pilnować Marka Rapacza, aby ten wyrządził jak najmniej szkód. Co prawda Rapacz strzelił dwa gole, ale Zygmunt zaliczył mimo wszystko dobry występ i jak mógł utrudniał życie rywalowi.

Ależ rozegranie!

Pięć minut przed końcem spotkania, przy stanie 3:3, Weldbudowi został przyznany rzut wolny z linii pola karnego. Przy piłce długo naradzali się Rapacz z Kwiecińskim, który z nich ma wykonać ten stały fragment gry. Tymczasem w pole karne Omegi niepostrzeżenie wbiegł Piotr Malota, który po otrzymaniu podania przez nikogo nie niepokojony spokojnie umieścił piłkę w siatce i wyprowadził swój zespół na prowadzenie, którego Weldbud do końca już nie oddał.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=mdM2sKF2DbU

Link do galerii w "Zdjęcia Google"