Sędzia:
-
Video:
Karć faworyta
Contel miał być dla Furii trudniejszym przeciwnikiem niż Bambaryły tydzień temu. Tak istotnie było, bo "Hiszpanie" nie potrafili przełamać przeciwnej defensywy, która czyste konto zanotowała na inaugurację z FC Butchers. Oprócz Mateusza Ziółki, którego każdy mecz bez gola głośno komentuje cała społeczność FLS, zablokował się też ojciec pierwszej wygranej, Piotr Klimczak. Oponenci dobitnie wykorzystali to między 16 a 19 minutą: dwukrotnie do siatki trafił Mateusz Kabat, raz Łukasz Grabowski, więc La Furia leżała po ciężkim knockdownie.
Nożycami przeciął defensywę
To chyba najładniejszy gol, jaki w tym sezonie padł na boiskach Futbolowej Ligi Szóstek. Rozgrywając ostatni aut w pierwszej połowie, Klimczak zagrał w kierunku Ziółki daleko - jak sądzili defensorzy, zdecydowanie zbyt daleko - w pole karne Contel Teamu. Snajper stwierdził jednak, że to idealna pozycja na oddanie strzału i po wysokim wyjściu w powietrze fantastycznymi nożycami skierował piłkę pomiędzy nogami golkipera. Powtórka do zobaczenia obowiązkowo!
Teatr (prawie) jednego aktora
Chwilę przed opisywanym golem w same "widły" po rzucie rożnym (zresztą asystował Ziółko), zapakował też Adrian Brela. Świetnym mierzonym strzałem w to samo okienko popisał się też na koniec Sebastian Sajnog z Contelu. Szala na korzyść drużyny w czerwonych koszulkach przechyliła się właściwie jedynie za sprawą najskuteczniejszego strzelca FLS, z którym ogromne problemy miała obrona rywali. Po odblokowaniu się w takim stylu poczuł on wiatr w plecy i z nawiązką odkuł sobie ubiegłotygodniowe niepowodzenia zdobywając łącznie 6 bramek.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=X0XbEFDGm6s
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.