Sędzia:
-
Video:
DO PRZERWY ... BEZ GOLI
367 dni - tyle czekać musiały na kolejną bezpośrednią potyczkę oba zespoły, które ostatnio zmierzyły się ze sobą wiosną 2016 roku. Wtedy po ciekawym boju minimalnie wygrał Kaprin Kraków, który i teraz szukał swoich szans do otwarcia wyniku. Na listę strzelców wpisywać również próbował się Haft komp, jednak zarówno w pierwszym, jak i w drugim przypadku wszystko to nie przyniosło zadowalającego skutku i sprawiło, że oba zespoły udały się na przerwę przy bezbramkowym rezultacie.
NA KŁOPOTY ... MAREK BUSZKO!
Początek drugiej części gry należał do Kaprinu Kraków, który nareszcie "dopiął swego" i wyszedł na skromne, jednobramkowe prowadzenie. Futbolówkę z autu fenomenalnie dograł Micygała, dopadł do niej Marek Buszko i pewnym strzałem pokonał golkipera Haft kompu.
WYBORNA KOŃCÓWKA
Ostatnie minuty to ataki Haft kompu, które doprowadzić miały do wywalczenia upragnionego remisu. Końcowy efekt okazał się jednak zgoła odmienny i zawodnicy w brązowych koszulkach nie dość, że nie pokusili się o premierowe tego dnia trafienie, to jeszcze po bramkach Kucia i Furmanka stracili kolejne dwa gole, które całkowicie rozstrzygneły losy pojedynku i sprawiły, że Kaprin Kraków opuścił obiekt KS Nadwiślan bogatszy o trzy punkty.< p>
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=qarJeIK2uoA
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.